Kluczowe cechy wzmacniacza gitarowego Orange Rockerverb RK100H MKIII
Fenomenalna i pomarańczowa głowa. Model flagowy brytyjskiego Orange
Niesamowitym wachlarz brzmień, od najczystszych partii po bardzo zabrudzony sound
Sprzęt, który pokochają post rockowcy, jak i doomu metalowcy
Zdecydowanie bardziej mięsisty niż swój poprzednik, MKII
Na pokładzie kilka klasycznych lamp: cztery sztuki EL34, na preampie kwartet ECC83/12AX7 oraz duet ECC81/12AT7
Bardzo łatwa regulacja za pomocą kilku pokręteł: na kanale Clean mamy Volume, Bass i Treble. Natomiast kanał Dirty posiada Gain, Bass, Mid, Treble
Wbudowany Reverb i Attenautor
Wyjścia głośnikowe: 1x 8Ω lub 1x 16Ω lub 2x 16Ω
Moc wzmacniacza to 100 W z możliwą redukcją na 70 W, 50 W czy 30 W
Wymiary: 55 x 27 x 28 cm
Waga: 24.75 kg
Ogólny opis
Każda producent wzmacniaczy gitarowych w swojej stajni ma ten wzmacniacz, który wzniósł ich popularność na wyżyny sukcesu. Fender ma Princetone’a czy Blues Deluxe’a, a pierwsze skojarzenie z Marshallem to JCM 800 czy Plexi. U Peaveya mamy 5150/6505, a Mesa to oczywiście Dual Rectifire, albo MKIV. Et cetera, et cetera… Tym razem skupiamy się na niesamowitej głowie, która miała ogromny wpływ na świat muzyki awangardowej. Sprzęt, który rozkochał w sobie zespoły post rockowe i ambientowe oraz zmiótł z powierzchni Ziemi najbardziej hardych fanów doom i stoner metalu. Przed państwem – Rockerverb.
Przestrzeń, przestrzeń i jeszcze raz przestrzeń
Czasami trudno jest opisać jakieś zjawisko słowami. Słyszysz i wiesz, że to jest to. Jak dotknięcie samego Boga, który właśnie wyjaśnił Ci sens i cel istnienia. Tak mniej więcej jest z czystym kanałem Rockerverba. Niesamowicie ciepły, oddający charakter tego co chcemy zagrać. Jeśli ma być wesoło i funkowo, to masz wrażenie jakby head się uśmiechał i skakał razem z Tobą. Kiedy grasz smutne, powolne i melancholijne kompozycje, wszystko brzmi jakbyś grał przez efekt zbudowany z ludzkich łez. Świetnie radzi sobie wbudowany reverb, który możemy sobie regulować wedle własnych potrzeb, od zwykłego podbicia akordów po intergalaktyczne podróże. Dostajemy wielką przestrzeń, którą wypełnia Twoja fenomenalna gitara.
Moja Ratyzbona
Orange to nie tylko piękne cleany i przejrzyste reverby. Pomarańczki zasłynęły głównie przez swój niepowtarzalny przester, który został jednogłośnie okrzyknięty „Gruzem”. Nie jest to takie oczywiste, bo przy małych ustawieniach gaina, head fantastycznie odnajduję się w klasycznym hard rocku, bluesie czy lekkim indie. Zabawa zaczyna się, gdy pójdziemy trochę w prawo i zaczniesz odczuwać bardzo przyjemny, piaskowy przester, mięsisty i potężny, z którego korzystają artyści wykonujący stoner, doom, crust czy nawet black metal. Właściwie wszystkie wymienione to poletko jednego z najlepszych gitarzystów w Polsce, Artura Rumińskiego, który (kto by się spodziewał) korzysta z Orange’y.
Specyfikacja
Typ wzmacniacza: Lampowy
Lampy preamp: 3 x ECC81, 4 x ECC83
Lampy końcówka: 4 x EL84
Pętla efektów: Szeregowa
Kanały: 2
Potencjometry: Bass, Middle, Treble, Volume
Procesor efektów: Reverb
Wejścia: Jack
Impedancja: 16 Ω, 8 Ω
Moc: 100W
Akcesoria: Brak
Uchwyt: Górny
Wymiary: 55 cm x 24 cm x 28 cm
Waga: 20 kg
Recenzje
Na razie nie ma opinii o produkcie.